Archiwum styczeń 2008


co POWINNAM robić/co ROBIĘ
Autor: ever_20
30 stycznia 2008, 18:38

co powinnam robić: - uczyć się

co robię: piszę blog, oglądam mechaniczną pomarańczę, rozmawiam przez telefon z przyjaciółką, maluję paznokcie.

://

tych kilka ostatnich dni to był koszmar. pojutrze mam na szczęście ostatni egzamin, a potem LUZ. boże, żebym dożyła... w sob pójdę do klubu i wyrwę kogoś. należy mi się:))

mam nadzieję że u was wszystko ok, ludzie:**

pomysł potrzebny!/ZIIIMMMAA:((
Autor: ever_20
22 stycznia 2008, 12:51

aaaa ŚNIEG MRÓZ ZIMNO. nienawidzę takiej pogody. i jeszcze wracałam ponad godzinę do domu, koszmar. ja chcę już wiosnę!:///

jutro mam prezentację na speakingu, o stygmie którą społeczeństwo nakłada na ludzi chorych psychicznie. pisałam ją całe 10 minut:DD

poszłabym na koncert. cholerna sesja:// ciekawe kiedy coma znowu bedzie grała... w ogóle porobiłabym coś innego niż nauka. muszę w ogóle napisać wreszcie scenariusz żeby mnie przyjeli do szkoły filmowej w przyszłym roku. tylko nie może być banalny, bo nadeślą pewnie tysiące tych prac, więc moja musi być super (temat to miłość, geeeeeez://). może jakiś trójkącik z dwoma facetami i kobietą?:)) muszę pomyśleć:)

śniła mi się znowu
Autor: ever_20
20 stycznia 2008, 22:17

aaaa już nie mogę! jeszcze nawet sesja się nie zaczęła a ja już nie żyję:// metodyka mnie wykończy. i historia usa. i gramatyka. i filozofia. i hiszpański. i jogaaa BLAH. muszę iść jeszcze w tym tygodniu, ale na szczęście już tylko po wpis. może Ją spotkam...śniła mi się dzisiaj w nocy, znowu. nie ma nic bardziej zajebistego niż purpurowe pasemka, serio:))) mmmmmmmm *iz ded*

 

sesja-sezon w piekle/+ SEX PLS COME BACK
Autor: ever_20
19 stycznia 2008, 12:22

idę dzisiaj z przyjaciółką na xxy o 15-letniej hermafrodycie. can't wait! :))

poza tym, koleś pożyczył ode mnie skrypt z historii usa i nie oddał jeszcze a ja mam za tydzień sesję aaaa!:(( jestem dobrą koleżanką I PROSZĘ JAK MI SIĘ LOS ODPŁACA:/// od dzisiaj nikomu nic nie pożyczam. może nie będą mnie lubić ale trudno chrzanię to.

inne njus: moje życie seksualne jest w proszku. jak tylko skończy się sesja idę w świat, serio. może znowu wybiorę się do galerii, klub jest bardzo fajny. i do rasko oczywiście. chcę poznać kogoś nowego. tylko żeby dagna wróciła już z anglii, to pójdziemy na laski/kolesi:DD

ps. dalej nie mam telefonu. mój ojciec obsrał to czy jest ze mną kontakt czy nie. ale w sumie czego innego by się po nim spodziewać? teraz chce mieć z nowymi dziećmi kontakt, i to się liczy.

całkowite zaćmienie
Autor: ever_20
17 stycznia 2008, 19:06

rimbaud i verlaine to moi nowi idole=D rimbaud ma siedemnaście lat kiedy poznaje verlaina, który z kolei traci dla niego głowę w tym stopniu że zostawia żonę i dziecko i jeździ za nim wszędzie i ogólnie jest to bardzo toksyczny związek bo strzelają do siebie w zazdrości i tym podobne, ale ja już tak mam że im coś jest bardziej pokręcone tym bardziej mi się podoba:)) nie wiem nie znoszę tych banalnych komedii romantycznych w sensie boy meets girl bleeeh NUDA.

w każdym razie wypożyczyłam dzisiaj u siebie na wydziale tomik poezji rimbauda. próbka:

Odnaleziono w końcu!
- Ale co? - Wieczność! Ona
Jest morzem, co się łączy
        Ze słońcem.

to było cytowane na samym końcu filmu kiedy już płakałam bo rimbaud umarł przedwcześnie;> no ale nic. ostatnio często płaczę na filmach. w każdym razie, nie sądziłam że kiedykolwiek to powiem ale LEONARDO DI CAPRIO JEST DOBRYM AKTOREM.

O_o

ps. też chcę do kogoś strzelać w zazdrości